Moulin Rouge od Lovely
16:16
Na początku chciałam się pochwalić że w końcu, po długich perypetiach uczelnianych zostałam licencjonowanym Wzornikiem :) Nareszcie mam to za sobą. Nie wiecie jak się cieszę! Naprawdę, to co miałam z moją uczelnią przerastało wszelkie wyobrażenia tego jak można długo czekać na termin obrony. Ale było, minęło, a dzisiaj chciałam wam pokazać kilka lakierów- rozbiję to jednak na dwa posty.
Na początek chciałam wam pokazać mój nowy nabytek, kupiony na wyprzedażach w rossmannie. Nie powiem- jak lubię lakiery wibo to nie trawię tych od lovely. Niby ta sama marka, ale jakościowo naprawdę pozostawiają wiele do życzenia- przynajmniej według mnie.
To co nabyłam to lakier z kolekcji Moulin Rouge nr8- śliczna czerwień z domieszką małych brokatowych drobinek w kolorze czerwonym i złoty shimerre. Krycie... niby dwie warstwy są ok, ale jak ma się dłuższe paznokcie to niestety widać prześwity. Dodatkowo dosyć długi okres schnięcia. Jednak na paznokciach prezentował się całkiem ładnie, chociaż uznałam że do mnie za bardzo nie pasuje i chyba bardziej się nie polubimy- jednak jego cena mu to rekompensuje bo w promocji kosztował mnie grosze.
Konsystencja dobra, nie rozlewa się po skórkach, pędzelek standardowy- dobrze się nim operowało.
z lampą |
bez lampy |
z lampą |
Jednak... po zmyciu lakieru zauważyłam że moje paznokcie przybrały lekko czerwony odcień Lakier, po mimo bazy pofarbował mi płytkę! I właśnie za to nie lubię tej marki- to już kolejny okaz który barwi paznokcie po mimo bazy... ehh... a tego nawet cena nie rekompensuje.
A wy jakie macie zdanie o marce wibo i lovely? Czy tak jak ja widzicie sporą różnicę miedzy obiema markami po mimo faktu że to jedna firma?
14 komentarze
ech, ja mam tak samo- nie mam żadnego lakieru Lovely, jakoś ich nie lubię.
OdpowiedzUsuńTen wygląda pięknie, ale jakość...!
Czy to nie jest dupe Wibo Glamour Nails tego czerwonego (nie pamiętam numerka).
GRATULUJĘ!!! :D
Dziękuję :)
UsuńCO do Glamour Nails niestety nie wiem, ale chyba nie bo w tamtych nie ma brokatowych drobinek tylko sam shimmer (a przynajmniej tak mi się wydaje)
chyba masz rację!
Usuńlubię i wibo i lovely :) jestem zadowolona z ich lakierów i nie zauważyłam zbyt wielkiej różnicy, chyba tylko taką, że z wibo trzymają się dłużej i kolory bardziej mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kolekcję Moulin Rogue. Chyba mam szczęście co do nich bo oba posiadane przeze mnie kolory po pierwszej warstwie doskonale kryją. Nie zafarbowały mi także paznokci, co to to nie. A schły w tempie ekspresowym. Jestem bardzo zdziwiona, że te lakiery wywołują aż tak skrajne zdania. Ja w swojej kolekcji posiadam nr 1 i 7, uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńŁadny kolor ;]
OdpowiedzUsuńJa mam z tej serii ten bardziej wpadający w pomarańcz.
A w sumie rzadko kupuję lakiery do paznokci, więc zbytniego porównania między Wibo a Lovely nie mam.
Fajny, taki ognisty...też mi jakiś pofarbował i w ogóle po wszystkich perypetiach wolę unikać lakierów tej firmy. :P
OdpowiedzUsuńnoo właśnie. Lepiej je omijać szerokim łukiem.
UsuńCieszę się że trafiłam na Twojego bloga! :)
OdpowiedzUsuńA co do lakierów, miałam dziś w ręcę właśnie ten odcień, ale zdecydowałam się na jasną szarość z lovely. Co do różnic - to tak, ja je widzę, na początku nie byłam przekonana do wibo, ale teraz widzę że z jakością u nich się mocno poprawiło! Za to lovely mnie do siebie aż tak bardzo nie przekonuje, nie wiem dlaczego może po prostu to kwestia przyzwyczajenia ;/
A tak nawiasem mówiąc bardzo nie lubię kupować w Naturze czy Rossmanie, ponieważ znalazłam tańsze żródło tych lakierów i jakoś wydaje mi się że z Natury czy Rossmana nie są takie dobre - ale to tylko moje przyzwyczajenie :)
Nie lubię takich brokatów.
OdpowiedzUsuńmam dwa kolory z tej kolekcji i są całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńKolor nie bardzo przypadł mi do gustu. Nie rzuciły mi się w oczy nigdy te lakiery, chyba dlatego, że zawsze wszystko jest strasznie przebrane w Rossmannie do którego chodzę.
OdpowiedzUsuńmożna je kupić gdzieś online?
OdpowiedzUsuńTen lakier lovely? raczej wątpię, ale można poszukać na allegro.
UsuńBardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.