Jak pewnie co niektórzy już zauważyli dzisiaj zagościł u mnie nowy szablon bloga- jakoś tamta zieleń była zbyt... zielona ^^ Siedziałam chwilę na komputerze mojego Pana T i na jego monitorze ta zieleń aż raziła- więc w chwili wolnej od ilustracji do licencjatu stworzyłam nowe logo (zauważcie że teraz blog się nazywa Marchewkowe Pole Panny Marchewki- chyba ciekawiej brzmi), zmieniłam tło, zakładki (powstała zakładka...
Nie powiem bym się nie stresowała dodając tą notkę- w końcu moje wypociny ujrzą po raz pierwszy światło dzienne... no i lekko obawiam się krytyki- nie jestem w 100% pewna swoich prac co źle mi wróży... choć też nie powiem bym nie była z nich zadowolona. Od razu też podkreślam że prac graficznych tego typu nie zrobiłam za wiele- właściwie nadal stawiam pierwsze kroki...
Jakiś czas temu pisałam wam że chętnie zrobiła bym sobie lakier do paznokci- wtedy chodził mi po głowie lakier z brokatem. Potem na pinterest znalazłam kilka pomysłów na lakier do paznokci z cieni do powiem (właściwie teraz coś takiego będzie do kupienia w essence- colour arts- seria będzie składała się z pigmentów i transparentnych baz). Ja sama uważam ze seria essence jest fajna... ale chyba nie opłaca się kupować...
Dzisiaj przychodzę do was z nowym mani do projektu Finish- tydzień drugi czyli wykończenie matowe. Postanowiłam postawić na gradientowe mani w kolorze beżowo-fioletowym- jest to wstępne przygotowanie do konkursu gradientowego u hatsu-hinoiri (informacje o konkursie TU). Chce dojść do perfekcji w wykonywaniu gradientu na paznokciach. No ale koniec gadania pora na zdjęcia. Dla porównania zdjęcie bez matu no i sprawcy zamieszania : Wszystkie informacje o...
Dzisiaj przychodzę z dwoma outfitami- w czym jeden jest właściwie całkowitą nowością w mojej szafie. Pierwszy to moja ulubiona luźna stylizacja. (wybaczcie że jestem na boso na niektórych zdjęciach) Na sobie mam: Spodnie- no name Koszulka- tally weijl Bluza- SH i DIY Buty- H&M Chusta- New Yorker Bransoletki- DIY Drugi outfit to właśnie same nowości poza marynarką. Wszystko kupione z myślą o "weselu"...
W ostatniej chwili postanowiłam dołączyć do projektu "Paznokciowy Projekt Finish" gdzie tematem przewodnim są wykończenia lakierów. W tym tygodniu króluje krem. Nie powiem- chyba najwięcej w mojej kolekcji lakierów kremowych :) Już się zastanawiam jak podołam z crackiem skoro takowego lakieru nie posiadam ^^ ale wszystko może się zmienić (chociaż postanowiłam że do końca września żaden nowy lakier nie zagości w mojej kolekcji)...
Cały czas się męczę z tym licencjatem... właśnie byłam w trakcie rysowania- tworzyłam postać małego księcia... na chwilę odeszłam od komputera... a gdy wróciłam stwierdziłam że mój książę jest brudny!! Tak jakoś niefortunnie dobrałam kolory że wyszło brudne dziecko! ehh... No ale nie ważne. Na dzisiaj dosyć mojej przygody z kończeniem ilustracji. Naprawdę idzie mi to jak krew z nosa. A im częściej...
Kropki na moich pazurkach goszczą dosyć często- są proste do wykonania i efektowne. I dzisiaj pojawiają się na moich paznokciach w wersji chaotycznej- więcej przy końcu płytki, a przy skórkach prawie ich nie ma. Do wykonania tego mani użyłam białego lakieru wibo i zielonego od H&M I'm not a kiwi, który był prezentowany w ostatnim wpisie. Do wykonania kropek użyłam kredki i sondy Całość pokryłam matującym topem od...
Jako że mam naprawdę sporo nowości dzisiaj dodaję jeszcze jedną notkę. Będąc w Holandii cierpiałam katusze czytając posty dziewczyn z zakupami biedronkowymi gdzie można było dostać za dobre pieniądze kosmetyki Bella. Jako że mam z tej firmy kilka rzeczy nie pogardziła bym zakupem błyszczyka czy to lakieru. Byłam pewna że ja się na nic nie załapię po powrocie do Polski... a tu zdziwienie!...
Zaniedbałam ostatnio was- dawno nic nie dodawałam- ale to wina tego że w końcu wróciłam do Polski i byłam w rozjazdach. Teraz siedzę na starych śmieciach (czytaj w rodzinnym domu w Słupsku) i pilnuję wraz z T dobytku w czasie nieobecności rodziców. Niby tyle wolnego, ale jakoś czasu na napisanie czegoś tu nie znalazłam- dzisiaj za to nadrabiam zaległości i pokażę wam ostatnie...
Ja to mam pecha... akurat dzisiaj- w trakcie pakowania dostałam telefon z biura, w którym się zarejestrowałam że mają dla mnie pracę ;/ Już nawet nie chciałam pytać się co to za praca i od razu powiedziałam że niestety jutro wracam do Polski... Ehh... No ale nieważne- prawie już cała jestem spakowana i znalazłam chwilkę by wam pokazać mój nowy nabytek- czyli lakier...