O nowościach w szafie Panny Marchewki
19:34
Wyprzedaże w sklepach trwają w najlepsze i właściwie co ciekawsze kąski już zostały wykupione... mi niestety nie było dane z tych promocji skorzystać gdyż mój poprzedni pracodawca nie wypłacił mi pieniędzy za cały przepracowany miesiąc. Nie ukrywam że jestem bardzo zła- nie tego spodziewałam się po tej firmie, no ale sytuacja została wytłumaczona i kasiorkę na pewno otrzymam. Niestety niezbyt prędko więc muszę obejść się smakiem i tylko podziwiać wielkie bilbordy reklamujące cudowne wyprzedaże. Jednak dzięki takim cudownym sklepom jak lumpeksy nie jestem całkowicie poszkodowana- udało mi się upolować prześliczny sweterek w całkiem przystępnej cenie bo za całe 15zł- i to w dzień dostawy :) A dzięki mojemu Panu T jestem też szczęśliwą posiadaczką wymarzonych leginsów w etniczne wzory za całe 34zł z New Yorkera i ślicznego pierścionka-sówki z C&A za 5zł.
A wam co udało się upolować na wyprzedażach? Czy tak jak ja musicie obejść się smakiem?
12 komentarze
Świetny sweterek! :) I to z lumpeksu ;] Muszę się wybrać na jakieś łowy ;D
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się pierścionek!
OdpowiedzUsuńChłopak ma świetny gust ;)
no ma całkiem niezły gust ;) ale leginsy kupił na zasadzie "pożyczki"- czyli jak tylko dostanę wypłatę to oddaje mu kasę ;)
UsuńCudny sweterek :)
OdpowiedzUsuńJa od zeszłego roku zaczęłam unikać wyprzedaży :) Tej zimy zahaczyłam tylko o kosmetyki z H&M. Do ubrań się nie dotykam - w tamtym roku napalone baby aż mnie wyrzuciły spod stolika z T-shirt'ami. Coś strasznego O_O Myślałam, że się zabiją o bluzkę za 9,90zł...
OdpowiedzUsuńA sweterek mi się ogromnie podoba! Co prawda, ja sobie nie kupię takiego z tego względu, że aktualnie miętowy w "warkocze" robi Mama ;)
ja nawet nie zachodzę do sklepów, bo nie chcę się denerwować. Trzymam się postanowienia i nie wydaje na pierdoły, bo kasa wtedy spływa jak po kaczce ;) Za to uporządkowałam sobie szafę, zrobiłam sobie swoje esenszials ;p a reszte oddałam biednym i lepiej się z tym czuję niż gdybym sobie coś nowego tam upchała. W związku z porządkami zrobiłam sobie dzisiaj też formata i porządnie zabieram się za wykończeniówkę tych studiów, o! :>
OdpowiedzUsuńMarcheweczko nie masz czego żałować! W niektórych sklepach szał ciał większy niż w lumpeksie w dniu dostawy, a fajnych rzeczy w dobrej cenie i w odpowiednim rozmiarze trzeba się naszukac. ;>
OdpowiedzUsuńja nawet nie mam czasu i za bardzo ochoty żeby wybrać się na jakieś łowy. Jedyne co kupiłam to czarne baleiriny ze stradiego które ubiorę na obronę
OdpowiedzUsuńTwoje leginsy bardzo mi się podobają i z chęcią bym je przygarnęła gdyby nie moje masywne uda :P
Fajny sweterek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek, a sowa urocza:)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie potrafię się wciągnąć w wir przecen - jeśli idę do sklepu z założeniem, że coś kupię - na pewno nic nie znajdę :D także na wyprzedażach nie poszalałam.
OdpowiedzUsuńsweter świetny, leginsy też mi się podobają :)
pozdrawiam, A
Świetne te legginsy. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.