O dyniach
09:04
W prawdzie halloween już za nami, ale na dyniowe pazurki zawsze znajdzie się czas :)
Dynie podpatrzyłam na jednym z tutoriali one nail to rulethem all. Bardzo mi się spodobały więc bez zastanowienia przeniosłam je na swoje paznokcie. Nie wiem tylko czemu koleżanki z mojej pracy stwierdziły że to... marchewki...
Wybaczcie ściągnięty brzeg na palcu serdecznym- mój top robi mi niemiłe psikusy :(
W zdobieniu wykorzystałam moją najnowszą zdobycz czyli Zoyę, którą przywiozłam ze spotkania z lakieromaniaczkami. Niestety dosyć mocno mnie zawiodła- spodziewałam się po tym lakierze naprawdę wiele... a zastałam zwykły lakier, niczym się nie wyróżniający z pośród zwyklaczków z niższej półki. Kryje po 3 warstwach, smuży niemiłosiernie i ma dosyć niewygodny pędzelek. Jednak jest to miniaturka więc pędzelek wybaczam. Trwałością też nie powala- gdy nosiłam go solo zaczął odpryskiwać po 2 dniu.
Jak wam się podoba takie dyniowe mani?
Pozdrawiam
Marchewka :*
27 komentarze
Urocze :)
OdpowiedzUsuńZdobienie super, a tą jakością Zoyki mnie zaskoczyłaś. Zazwyczaj spoglądam na te lakiery z zazdrością, wyobrażając sobie lakier cudo. Wychodzi na to, że nazwa jednak robi swoje ;p
OdpowiedzUsuńOj ich marka po prostu nas oczarowuje... i tyle... to tak jak hym... z ZARĄ- wszyscy chcą mieć, ale jak już przychodzi co do czego to ich ciuchy jakością nie grzeszą.
Usuńale słodkie te dynie <3 też chcę! a ten beyge od Bourjois przepiękny <3
OdpowiedzUsuńZawsze myslalam ze zoya to taka dobra firma lakierowa. Powiem ci ze mnie zaskoczylas.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Marchewki? Co one kolorów nie rozróżniają?
OdpowiedzUsuńkolorów jak kolorów ale kształtów?!
UsuńKolory właśnie je zmyliły :D bardziej nie rozróżniają kształtów ^^ hihi
Usuńcudowne i nie kojarzą mi się jedynie z halloween ;) idealne na jesień :)
OdpowiedzUsuńJakie marchewki, to są prawdziwe dynie :D Świetny mani :)
OdpowiedzUsuńJa tu widzę dynie, a nie marchewki :) Bardzo ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńMarchewko, jesteś znana z marchewek to się ludzie mylą :D Jak dla mnie to są 100% dynie :) Co do lakieru Zoya.. Odbiegając od tematu, ja się skusiłam na OPI miałam Orly i wszystkie nie spełniły moich oczekiwać, lakiery za 10zł spisywały się lepiej... Teraz skusiłam się na essiaki, mam ogromną nadzieję, że tym razem będę zadowolona, jeśli nie to chyba sobie odpuszczę wydawania na marne większej sumy jak mogę mieć to samo w niższej cenie :/
OdpowiedzUsuńnoo właśnie- też mam takie odczucia co do drogich marek. Chyba po prostu zbyt wiele oczekujemy tylko od lakieru... kupując produkt za 10zł nie wymagamy bóg wie czego bo zbyt dużo kasy się na to nie wyda, za to płacąc 30zł za 15ml lakieru do paznokci (właśnie zdałam sobie sprawę że za 30zł to ja mogę mieszkanie pomalować...) oczekujemy cudownego specyfiku, który będzie trzymał się na naszych paznokciach miesiącami.
UsuńUrocze dyńki :)
OdpowiedzUsuńgenialne :)
OdpowiedzUsuńmarchewki? ja tam takich nie widzę :) świetne ci wyszły, miła odmiana od tych wszystkich strasznych wzorków :)
OdpowiedzUsuńBo Zoye to słabe są ;-) ale ten szaraczek od Bużuła - zacny :-)
OdpowiedzUsuńOj prawda- mój ulubiony odcień z ich kolekcji :)
Usuńzdobienie świetnie wygląda, ale te Twoje koleżanki to chyba dyni i marchewki na żywo nie oglądały... :)
OdpowiedzUsuńa Zoya? nie mam zdania bo nie zamierzam mieć żadnej Zojki - nie kręcą mnie :)
Bardzo fajne jesienne zdobienie, i moim zdaniem w ogóle nie wyglądają jak marchewki :D
OdpowiedzUsuńSuper są te dyńki, też je widziałam i zastanawiałam się nad zrobieniem takich, ale w końcu postawiłam na mix :)
OdpowiedzUsuńjakie fajowe dynie :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu koleżanki określiły je jako marchewki.. na pierwszy rzut oka widać, że to małe dynieczki ;p
Kolory je zmyliły ^^
Usuńsłodkie dyńki :D
OdpowiedzUsuńlakier Bourjois jest cudowny a dynie świetnie wyglądają na jego tle :)
OdpowiedzUsuńjestem nimi totalnie zauroczona <3
OdpowiedzUsuńmoja corka spytala czemu pani ma punk queen /pupmkin na paznokciach eheh
OdpowiedzUsuńsuper wyszlo
Bardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.