O miętowym ombre / About mint ombre

20:51

Od dawna nosiłam się z zamiarem stworzenia ombre na paznokciach- najpierw miało byc fioletowe, ale z racji tego że moje fiolety są albo ciemne, albo jasne nie dało się z tego zrobić ładnego ombre, a bawić w rozjaśnianie mi się nie chciało. W moich zbiorach za to znalazłam idealnie dobrane miętowo-błękitne lakiery, które na paznokciach stworzyły całkiem ładne przejście.

For a long time I've been meaning to create an ombre nails - at first I thought of a violet, but as long as my violets are either too dark or too bright it's impossible to create a nice ombre and making it brighten was something i didn't have time for. Eventually, in my collection I found perfectly matched mint-azure lacquers, which came out as a preety nice transition.

Po przejrzeniu moich zbiorów doszłam do wniosku że najwięcej mam odcieni błękitno-miętowych. Wszyetkie lakiery, które zostały użyte już kiedyś pokazywałam na blogu, wiec nie będę na nowo was zamęczać ich opisami.

Nie wiem też czy wszystkie z was wiedzą czym rożni się Ombre od Gradientu. Otóż- ombre to stopniowe przejście z najciemniejszego do najjaśniejszego odcieniu tego samego koloru na osobnych paznokciach, a gradient (mylnie zwany przez większość blogerek właśnie ombre) to płynne przejście między dwoma korami na jednej płytce paznokcia- TU macie przykład.
TU też macie link do artykułu o różnicach między tymi zdobieniami,

Co do wzorku- inspiracją był TEN tutorial jak i filmik, który ostatnio pokazała Odette Swan- ja jednak zamiast kokardki zostawiłam jedną pętelkę. Nie wyszło mi zbyt równo, a mój Top ostatnio płata mi figle i albo rozmazuje albo mocno ściąga lakier z końcówek paznokcia- co u mnie mocno jest widoczne na kciuku. 


After going through my whole collection I figured that among all lacquers I own the most are mint-azure ones. All of the nail polishes I used were aready shown on a blog, so I won't be describing them all over again.
I'm not sure if all of you know the difference between Ombre and Gradient. Well, ombre is about going from the darkest to the brightest shade of the same colour at separate nails, when gradient (often confused with ombre by many bloggers) is smooth transition between two different colours on one nail - HERE is an example.
Also HERE is a link for an article about the differences between Ombre and Gradient.

About a pattern, my inspiration was THIS tutorial and a film that was lately shown by Odette Swan, although instead of a bow I left one loop. It might not come out thoroughly and my Top doesn't "agree" with me a lot lately - it either smears or pulls down the polish from the nail tips, what is very visible on a thumb.
Tu chyba widać najlepiej moje Ombre- na reszcie zdjęć aparat ukradł mi kolory ^^


I suppose this shows the best my Ombre - on the other photos camera changed the colours ^^

 Srebro na końcówkach jest oczywiście od Golden Rose, a czarna pętelka wykonana została farbką akrylową.


Silver on a tips is obviousely the Golden Rose and the back loop is made of acrilic paint.




Lubicie takie odcienie na paznokciach? Ja się z tym mani wyjątkowo dobrze czułam. Teraz przysiadam do stworzenia czegoś na Projekt-Książka

Do you enjoy tints like this on the nails? I felt exceptionally well wearing this mani. And now I'm about to create something for the Book-Project



You Might Also Like

41 komentarze

  1. uwielbiam połączenie mięty i srebra, a jak się sprawują lakiery H&M?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja mam z 6 lakierów od H&M i jak dla mnie są świetne. Mają piękne kolory świetne krycie i niezłą jakość.

      Usuń
    2. chyba będę musiała się przyjrzeć im bliżej ;]

      Usuń
  2. Nie sądziłam, że połączenie mięty i srebra będzie tak fajnie wyglądało :) Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie Ci to wyszło. Też muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne :) bardzo ładnie wygląda połączenie mięty i srebrnego :)! niestety ja na zdjęciach za bardzo efektu ombre nie widzę.. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy monitor inaczej pokazuje kolory- a aparat też nie do końca oddaje odcienie jakie są na żywo :D więc wcale się nie dziwię ze ombre nie dostrzegasz- ale wież mi- jest ;)

      Usuń
    2. :) wierzę, na żywo muszą wyglądać jeszcze lepiej :)!

      Usuń
  5. Fajne połączenie :)
    A to ombre jest ledwo widoczne, na początku się zastanawiałam o co chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. P.S. Jestem u Ciebie w obserwatorach, ale niestety nie pokazuje mi nowych postów na Bloggerze :(
    Wiesz może czy tylko ja tak mam, czy ktoś się zgłaszał już z podobnym problemem??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj... jesteś drugą osobą która pisze mi że nie wyświetlają jej się moje nowości. Niestety nie wiem czego to wina. Ja sama ostatnio zauważyłam że nie pokazują mi się posty osoby, którą obserwuje od ponad 2 miesięcy... myślę że to wina blogspota, a nie mojego bloga.

      Usuń
    2. No cóż - trudno. Może się naprawi.
      Na razie obserwuję Cię na FB, więc czasami mi się Twoje posty wyświetlają :)

      Usuń
  7. Bardzo lubie takie kolorki ;D Fajnie je ze sobą zestawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne! :)
    W pierwszej chwili nie widziałam ombre a czytałam, jednak patrzę na telefonie i musiałam się przyjrzeć :-)
    Jednak kolory bardzo delikatne mają przejścia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musiałam się przyjrzeć bardzo, żeby widzieć efekt ombre, ale jak już zobaczyłam to <3 (moim zdaniem słabo widać przez ułożenie paluszków ;P) Połączenie ze srebrem świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pierwszym zdjęciu jest to najbardziej widoczne... ale tak... aparat zjadł kolory.

      Usuń
    2. Ja to na drugim dojrzałam :D Ale to nie ma znaczenia. Ważne, że jest piękne! :)

      Usuń
  10. Uwielbiam mięte! A to zdobienie dla mnie mistrzowskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudne połączenie, uwielbiam mięte na pazurkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo delikatne ombre, ale z tym wzorkiem uroczo wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. całkiem fajnie to wygląda, a srebro w połączeniu z miętą - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo udane zdobienie ;) fajnie dobrane kolory

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładne i ciekawe mani, choć na zdjęciu kolorki są bardzo do siebie podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo podoba mi się ten mani. Jest oryginalny i pomysłowy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie aparat trochę napsocił, ale i tak jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ślicznie. Bardzo dziewczęcy manicure!

    OdpowiedzUsuń
  19. Raczej wiem co to znaczy ombre i kochana nikomu nie wmówisz że jest inaczej. popatrz nawet na ombre na włosach, jest to przejście z ciemnego na jasny razem a nie na każdym włosku inny kolor. Nie próbuj się wymądrzać bo na dobre ci to nie wychodzi. Różnica między ombre a gradientem jest taka, że ombre to połączenie od najciemniejszego do najjaśniejszego odcieniu tworząc przejście (bądź odwrotnie) za to gradient jest połączenie byle jakich kolorów byle po środku było przejście.
    Takie rzeczy wiem bo jestem manikiurzystką (kosmetyczką) i ostatnio byłam na kursie.
    Pozdrawiam Anna Zaw..... z Poznania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ombre na włosach nie jest tym samym co ombre na paznokciach. Akurat ja się tu nie wymądrzam tylko piszę to co wiem- nawet w programach graficznych występuje coś takiego jak gradient i jest dokładnie to co opisałam, a ty moim zdaniem błędnie interpretujesz oba pojęcia. http://the-swatchaholic.com/?p=5909

      Usuń
    2. To, że jesteś kosmetyczką o niczym nie świadczy... ilu ja znam informatyków z tytułem magistra bądź inżyniera którzy nie znają podstawowych pojęć... Tytuł a widza to dwie różne sprawy ;)

      Usuń
    3. kolejny dowód na to, że ilość dyplomów na koncie nie musi przekładać się na wiedzę.. :|

      Usuń
    4. To, że Panna Marchewka o czymś wspomniała nie oznacza, że się wymądrza... Anna wyluzuj troszeczkę. Fajnie, że ktoś z dyplomem na nas czuwa, ale odrobina skromności nie zaszkodzi.

      Usuń
  20. Ojejsiu to ja zawsze źle używałam tych nazw :( Czyli ombre to przejście między paznokciami a gradient to cieniowanie kilkoma kolorami na jednym paznokciu tak? :)
    Co do Twojego ombre faktycznie kolory bardzo podobne do siebie, jednak jak się człowiek przypatrzy widać różnice ( za pewne w rzeczywistości widać ją jeszcze bardziej)
    Mięta z srebrem od zawsze mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelacyjnie wyglądają ze sobą te kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne to ombre, miętowego nie zrobię bo aż tyle mięt nie mam chyba :< a też nie chce mi się bawić w ciapanie xD wzorek wyszedł ładnie, nie narzekaj!

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolory bardzo podobne do siebie, ledwo zobaczyłam różnicę.. Ale tak czy siak, efektownie się to zdobienie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajnie to wygląda ze srebrnym. Musze kiedyś zrobić takie prawdziwe ombre, bo te co robiłam do tej pory to źle nazwane były ;p

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.

Obserwatorzy

Like us on Facebook

zBLOGowani.pl