O dziwacznych maziajach
21:55
Dzisiaj chcę wam zaprezentować mój ostatni twór, jaki powstał po obejrzeniu naprawdę osobliwego mani i tutka z instrukcją jak zostało stworzone. Nie powiem- lubię takie dziwne twory więc prędko przeniosłam je na swoją płytkę.
Do wykonania tego mani posłużyła mi... sól kuchenna. Tak- dobrze przeczytałyście- wszystkie te dziwne plamki są za sprawą soli, mocno rozrobionej z woda farby akrylowej i zmatowionej bazy. Ogólnie sporo brudzenia, a efekt nie koniecznie zadowalający. Mój Pan T stwierdził ze coś mi nie wyszło. Ale nie! Tak właśnie miało być! Całość wyszła naprawdę dziwnie, ale też intrygująco- tak artystycznie. Można zadać sobie pytanie co autor miał na myśli ;) Bo widzicie jest to odzwierciedlenie mojej duszy- mam w sobie odrobinę zieleni, wymieszaną z błękitem ii... posypaną solą hihi. Poniosło mnie.
Ogólnie jeśli efekt się wam podoba to odsyłam was do tutka, który znajdziecie TU
Co do lakieru bazowego- na tych zdjęciach niewiele go widać- ale jest nim cudownej urody lakier Softer o nazwie Mohito. Nosi nr 24 i kryje ładnie po dwóch warstwach. Lakier ten też pachnie podczas wysychania- jest to zapach delikatny, nie nachalny- ogólnie nie przeszkadzał i nie drażnił. Chociaż gdy zapytałam mojego T czym mu pachnie to powiedział ze śmierdzi jak każdy lakier ^^. No ale to jest niewyrobiony nor, który nie rozpoznaje zapachu dobrego lakieru.
Wracając do lakieru- jeśli lubicie takie lekkie, miętowe kolorki to ten gagatek jest dla was. Ja nie powiem- świetnie się z nim czułam i nie raz jeszcze zawita na moich paznokciach.
Odbiegając od tematu i lecąc lekko prywatą- skończyłam kurs paznokciowy i mogę się nazwać manikiurzystką :) A więc trzymajcie teraz za mnie kciuki bym szybko znalazła pracę w nowym "zawodzie" :)
Tym akcentem kończę i lecę gruntować ściany do malowania.
Trzymajcie się ciepło
Marchewka :*
41 komentarze
Mi się kojarzy trochę z wodorostami, trochę też z takim nalotem na jakimś koralowcu...
OdpowiedzUsuńA patent z solą znam doskonale, głównie z akwarelowych maziaji na kartkach D:
Ooo... a ja nawet nie wiedziałam :d Pewnie dla tego że akwarele zawsze mnie mocno przerażały... :)
UsuńPo pierwsze gratuluje zdanego egzaminu:)
OdpowiedzUsuńPo drugie udanych poszukiwań racy w zawodzie:
Po trzecie zdobienie według mnie jest rewelacyjne!!! Może niedługo sama wypróbuję...
Dziękuję :)
UsuńChętnie zobaczę twoją wersję tego zdobienia :)
that's cute :)
OdpowiedzUsuńmi się to mani bardzo podoba i gratuluję ukończenia kursu i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się efekt tych drobnych kropeczek, ten Softer jest świetny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to podobne do obrazu pod mikroskopem ;) fajnie dowiedzieć się o jakiejś nowej technice :D
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt, taki oryginalny :) Czasami trzeba coś takiego mieć na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Coś nieoczywistego też jest fajne- bo ile można nosić np kwiatki na paznokciach ^^ (chociaż ja mogła bym zawsze je malować ;) )
Usuńpowodzenia w szukaniu pracy! a paznokcie dla mnie rewelka
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :-) Powodzenia w szukaniu pracy, na pewno Ci się uda :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) nie powiem że liczę na to że już niedługo będę wykonywała to co lubię a nie opychała książki w nudnej księgarni.
Usuńdla mnie super;) takie zupełnie coś innego;)
OdpowiedzUsuńEfekt na pewno ciekawy, ale ja na paznokciach lubię nudne jednolite kolorki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Pani Manikiurzystko ;) Trzymam kciuki ;) Jestem pod wrażeniem tego mani, wygląda jak malowany akwarelką! Mszę spróbować tego sposobu ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam już tę metodę wcześniej i mnie zaintrygowała :D na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTobie bardzo fajnie wyszło!
Powiedz Panu T, że się nie zna:P Wyszło przegenialnie :D Trzeba wypróbować obowiązkowo;)
OdpowiedzUsuńPowtórzę mu :) Ale on chyba o tym wie ^^
UsuńGratuluję kursu! Ja właśnie robię kurs wizażu, także również mam nadzieję że po nim znajdę pracę w zawodzie (mój kurs kończy się egzaminem w komisji czeladniczej ;P)
OdpowiedzUsuńi Tobie również tego życzę,
a mani wyszedł Ci oczywiście boski!
łał! cudowne! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Bardzo oryginalnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak paznokcie artystki :) Mi ten efekt się bardzo podoba! :) Też muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńłooo ale petarda!
OdpowiedzUsuńniesamowite są!
Szczerze, to u Ciebie efekt jest ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i powodzenia w nowym zawodzie! :)
A dziękuję :) starałam się ^^
Usuńślicznie wyszło i naprawdę artystycznie:)
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem wyszło genialnie. Byłam przekonana, ze to saran wrap, ale o metodzie z solą nigdy nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńhttp://veneaa.blogspot.com/
Super te "maziaje", takie nieoczekiwane efekty są najlepsze, a kolor cudny! :)
OdpowiedzUsuńFaceci się nie znają, wyszło fantastycznie!
OdpowiedzUsuńHa :) Tez tak myślę :)
UsuńAle cudowne! I kolor lakieru bazowego strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńLubię takie dziwactwa na paznokciach, także to mani baaardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu zbieram się za tą metodę, efekt jest ekstra! Fantastyczne maziaje marchewko :D
OdpowiedzUsuńI gratuluję tytułu! Życzę kolorowej i szałowej kariery :D
Odjechane maziaje - efekt niesamowity :D
OdpowiedzUsuńmoże i dziwaczny,ale za to jaki fajny :)
OdpowiedzUsuńGratulację z okazji ukończenia kursu!
Gratuluję ukończenia kursu ! :) i powodzenia w poszukiwaniu pracy :)
OdpowiedzUsuńZdobienie bardzo mi się podoba :)
nigdy bym nie pomyślała, że sól kuchenna może się tak przydać :D mani jest śliczny :) gratuluję ukończenia kursu :)
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.