Zakupowe nowości
12:43
W prawdzie miałam stworzyć posta z moją chciej listą która ma mi pomóc w spełnieniu moich małych marzeń, ale w ostatniej chwili stwierdziłam że jednak pokażę wam to co ostatnio sobie kupiłam.
Zakupy nie są z jednego dnia, po prostu troszkę się tego nazbierało w ostatnim miesiącu, a że zakupy kosmetyczne- zwłaszcza kolorówka, to u mnie rzadkość postanowiłam się tym pochwalić.
Jak widać na załączonym obrazku zakupiłam dwa cienie do powiek Inglota o nr 63 i nr 153. 63- to matowa czerń, która chodziła za mną od dawna, a 153 to piękny perłowy beż ciężki do opisania. Z obu cieni jestem bardzo zadowolona.
Kolejną kolorówką jest podkład dopasowujący się do skóry od Wibo Matching foundation. Tu mam mieszane odczucia- z jednej strony całkiem ładnie kryje i fajnie pachnie, ale niezbyt długo utrzymuje się na buzi, a przynajmniej ja mam takie wrażenie.
W naturze zakupiłam za to jajko od essence, pędzel do blendowania cieni i oczywiście lakier do paznokci. Z jajka ja na razie jestem bardzo zadowolona- nie popękało jak to się dzieje w większości przypadków- a przynajmniej same takie negatywne recenzje krążą po sieci. Ja swoje piorę i nic jeszcze się z nim nie stało.
Na koniec przedstawiam wam moje nowe trampki- to jest najlepszy zakup. Miałam właściwie ich nie brać, bo kosztowały mnie 60zł, ale stwierdziłam że jak ich teraz nie wezmę to potem będę żałowała, a gdy znowu się po nie wybiorę to już ich nie będzie. A przecież wyglądają cudownie! i mają świetny wzór! Taki jak lubię- idealne na wakacje :)
A to pomarańczowe, okrągłe coś to nagroda którą zamierzam dołączyć do kolejnego konkursu ^^
Konkurs ruszy od 27.03 więc się szykujcie ;]
40 komentarze
Kuleczkę z Essence mam i lubię ;]
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny ma kolor ten lakier z essence :D
OdpowiedzUsuńJajko ciekawe... podkład na razie nakładam palcami co ostatnio bardzo mnie denerwuje więc może essence przyjdzie mi z pomocą :D
OdpowiedzUsuńTrampki idealne! Ja kiedyś też miałam kwiatowe, tylko wyglądały bardziej jak baleriny a nie trampki - cudownie mi się je nosiła, a co najlepsze kwiatowy wzór pasował do 99% rzeczy :D
ciekawi mnie jajo. Poprzednie z Natury już się wysłużyło i niestety popękało, ale miałam je od listopada :)
OdpowiedzUsuńTo możesz kupić to od essence- ale nie fioletowe, tylko różowe. O fioletowych naczytałam się samych negatywnych rzeczy, a o różowym czytałam że daje rade. Nie wiem czemu tak jest, ale jak na razie ja ze swoim różowym jajeczkiem nie mam problemów. a Mam je już 2 tydzień... (i niektórych fioletowe pękało do 2 dniach)
Usuńikatowe trampki!!! <3 świetne! też mi się marzą jakieś azteckie buty...
OdpowiedzUsuńten essence to jest bardziej żółty czy limonkowy?
limonkowy- to taka ładna, soczysta limonka :) wygląda świetnie!
UsuńLakier posiadam ten sam :) Niestety ja ostatnio przejechałam się na kolorowych lakierach tej firmy i chyba sobie je odpuszczę :/
OdpowiedzUsuńPędzelek również posiadam i sobie chwalę a takie trampki chętnie też bym przygarnęła^^
śliczne trampki! :) ja od 2 tygodni czaję się na jakąś fajną torebkę, ale 'nic nie ma'. pewnie będzie jak nie będę miała kasy przy sobie:)
OdpowiedzUsuńTo u mnie norma :D w ogóle mam dziwną tendencję do chodzenia po sklepach wtedy gdy nie mam kasy^^
Usuńtrampki świetne! :D
OdpowiedzUsuńśliczne trampki :)
OdpowiedzUsuńtrampki świetne i lakierek :)
OdpowiedzUsuńhaha daleko do inglota z pracy nie masz :D podobają mi się te trampy!
OdpowiedzUsuńno nie mam :D właściwie patrzę na niego za każdy razem gdy spoglądam w prawo ^^
Usuńfajne trampole ! :D
OdpowiedzUsuńTeż już mam ochotę na lekkie obuwie ...:(
OdpowiedzUsuńja też... zwłaszcza jak patrzę na te biedne trampki, które leżą w koncie i czekają na cieplejsze dni.
Usuńale fajne trampki:D
OdpowiedzUsuńTrampki świetne :D
OdpowiedzUsuńBoskie trampki! ile kosztowało jajeczko? :)
OdpowiedzUsuńnie było takie drogie- 17.99zł :)
Usuńale cudny lakier <3
OdpowiedzUsuńsuper zakupy, kuleczkę z essence mam i polecam, a sama jutro wybieram się do natury, aby pooglądać nowości :)
OdpowiedzUsuńTo jajko z Essence,musze się na nie skusić ;)
OdpowiedzUsuńTrampki! Uwielbiam ten wzór! :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że praktycznie nie mam dostępu do Essence, bo chętnie zaopatrzyłabym się w to jajeczko :/
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze :D Sama chętnie bym się w takie cudeńka zaopatrzyła :) Czekam tylko na jakiś przypływ gotówki
OdpowiedzUsuńLimonka cudowna :D w sam raz na przywołanie wiosny :)) Trampki też boskie :D A na jajeczko chyba się skuszę w końcu :)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne :) A te różowe jajo to normalnie w szafach Essence jest?? Nie wiedziałam nawet, że mają to w sprzedaży. Jaki jest jego koszt?
OdpowiedzUsuńtak- mają różowe i fioletowe- z opinii jakie wyczytałam z tymi fioletowymi coś jest nie tak :D więc go nie kupuj. A kosztuje 17,99
Usuńładnitki lakier :D jutro wybieram się do natury, więc przyjrzę się mu bliżej :D
OdpowiedzUsuńtrampki pewnie trochę poleżą w szafie czekając na ocieplenie temperatury ;))
OdpowiedzUsuńobserwuję.
oliwiowa.blogspot.com
oj poleżą... liczę jednak na szybką poprawę pogody ^^
UsuńSuper trampki :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor lakieru:))
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zakupy:) nie wiedziałam, że essence ma w ofercie to jajeczko:)
OdpowiedzUsuńTrampki cudne! Marzy mi się już trampkowy sezon ;).
OdpowiedzUsuńMi też... zwłaszcza jak patrzę na te moje nowe, które tak smutno wyglądają w koncie, gdy za oknem zima.
UsuńChociaż ja już widziałam odważniejsze dziewczyny, które pomiatają po mieście w takim obuwiu.
Piękny jest ten cień z Inglota! :)
OdpowiedzUsuńOj strasznie mnie Twój blog zauroczył więc z przyjemnością dodaję do obserwowanych :)
Bardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.