Rossmannowe 40%
21:51
Nie wiem jak wy, ale ja uległam promocji w sieci sklepów rossman... 40% jednak kusi.
Do sklepu ruszyłam pierwszego dnia promocji gdzie to po drodze dzwoniłam do kogo się dało z informacja by szybko ruszał do rossmana kupować kosmetyki 40% taniej!
Miałam wizję zakupu różu do policzków od Bourjois, lakieru od Maxfactor no i jakiejś pomadki...
Z czym wyszłam? Z samymi lakierami... i to jeszcze z wielkim fohem że rossman podniósł cenę przed obniżką... (w końcu sobie jednak przypomniałam że małe lakiery Maxfactor kosztowały zawsze 17.99, a tylko podczas promocji obniżali cenę do 13.99) i burakiem na twarzy spowodowanym ciągłym "cieniem" w postaci pana ochroniarza, który pewnie stwierdził ze skoro stoję przy szafie Bourjois bite 15 min i ciągle biorę to odkładam róż do policzków to pewnie mam zamiar w końcu go ukraść...
W końcu kupiłam lakier Maxfactora i 3 lakiery od wibo...
Do tego tego samego dnia pan listonosz przywiózł mi paczuszkę z zamówionym Top Coat od Poshe i pędzelek do zdobień.
Dwa pierwsze lakiery już stały się moimi ulubieńcami. Mają świetne krycie, choć brudny róż ma źle wycięty pędzelek.
I na koniec moja dzisiejsza zabawa- galaxy nails + nieudana oprawa graficzna
Jutro więcej zdjęć paznokci :)
15 komentarze
w którym to rossmannie taki ochroniarz? xD
OdpowiedzUsuńu mnie nie było i nie będzie serii vintage garden. :( i tej jeansowej kolekcji Wibo też nie było.
OdpowiedzUsuńPiękny ten ostatni mani <3
OdpowiedzUsuńja też się zawsze tak czuję w Rossmannie, oni tak łażą za człowiekiem, że aż się odechciewa! miałam pytać gdzie ten topper, ale jak listonosz, to nie mam więcej pytań;)
OdpowiedzUsuńtopper na allegro :)
UsuńPiękne lakiery wybrałaś:) Zazdroszczę lakierów wibo z limitowanej edycji u mnie ich nie ma:(
OdpowiedzUsuńświetne kolory tych lakierów!
OdpowiedzUsuńfajny efekt mani:) lubie galaxy,ale nie hcce mi sie go robić!
OdpowiedzUsuńno nie dziwę Ci się... sporo przy tym roboty.
Usuńnie mam u siebie rossmanna ;(
OdpowiedzUsuńoddam Ci jednego z tutejszych bo jest ich na pęczki :)
UsuńŚwietnie ci wyszło, ja jak obiłam galaxy nails to bardziej wyglądało jakbym sobie coś wylała na paznokcie ;p
OdpowiedzUsuńNienawidzę świdrującego wzroku pana ochroniarza jak jestem w drogerii...
Pele spotkałąm w ten dzień, mówiła mi, że poszłaś zaszaleć do rossmana :DD ja jakoś lakiery zawsze kupuje na manhattanie w dobrze znanym boxie po bardzo dobrej cenie ;))
OdpowiedzUsuńA na którym matachanie? Tym pod wierzą?
UsuńWkurza mnie to że w Koszalinie nie ma prawie takich małych sklepików... same duże drogerie, albo małe sklepiki, które wysoko cenią swoje produkty.
No a Pela oczywiście mi mówiła że się z tobą widziała i że coś jej napomknęłaś o jakimś lakierze dla mnie ;)
śliczna ta pastelowa morelka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarze.
Każdy sprawia mi wielką radość i z przyjemnością je czytam.
Jednak proszę o nie umieszczanie w komentarzach zaproszeń na swoje blogi, rozdania i innych reklam.